Piegus to drobny psiak, który przeszedł w życiu więcej, niż powinien. Wszystko wskazuje na to, że nigdy nie zaznał prawdziwego domu ani bliskości człowieka. Kiedy trafił do schroniska, był cieniem psa – skulony, cichutki, nieruchomo siedział w najdalszym kącie budy, sparaliżowany strachem.
Dziś, dzięki innym, odważnym i radosnym psom, Piegus przeszedł ogromną zmianę. Zamieszkanie w boksie zbiorczym otworzyło przed nim zupełnie nowy świat – zaczął się cieszyć, biegać, skakać, a codzienność z psimi przyjaciółmi daje mu prawdziwą radość. W ich towarzystwie naprawdę rozkwita.
Kontakt z człowiekiem to wciąż wyzwanie. Piegus nie jest i być może jeszcze długo nie będzie psiakiem, który podejdzie po głaski czy położy się u stóp. Ale jego wielkim sukcesem są już wspólne spacery – na jego zasadach, spokojne, bez presji. Jeszcze niedawno smycz była dla niego czymś, czego nie da się opisać słowami – dziś potrafi już spacerować obok opiekuna, krok po kroku pokonując własne lęki.
Piegus potrzebuje domu spokojnego, bez małych dzieci, który zrozumie jego wyjątkowość i tempo. Najlepiej, aby w domu był drugi, stabilny pies – taki, który pomoże mu się otworzyć, pokaże, że człowiek potrafi być dobry i że świat poza schroniskiem może być bezpieczny.
To pies dla kogoś wyjątkowego. Dla kogoś, kto nie oczekuje gotowego pupila, ale chce stać się częścią cichej, ale pięknej przemiany.
Czy znajdzie się ktoś, kto odważy się pokochać Piegusa takim, jakim jest – z całym jego strachem, delikatnością i ukrytym serduszkiem pełnym nadziei?
Waga: 7 kg.